Właśnie sobie zdałam sprawę, że do wakacji został tylko miesiąc! Cieszy mnie to bardzo, a jednocześnie sprawia, że wpadam w panike, bo tyle rzeczy do zrobienia i zorganizowania przed wyjazdem... Między innymi - i to przyjemna część przygotowań - upominki :) Na pierwszy ogień drobiazgi dla mniejszych i większych dziewczynek. Wszystkie to dające się wykonać pędzikiem - to tak, żeby zmalało moje poczucie, że się nie wyrobię :)))
Nie ma się co rozpisywać, wszystkie to peyotowe standardy: pączuś (tu przerobiony na kwiatek), rozgwiazda (tutek tu) i gwiazdka (tutek tu) . Plecie się przyjemnie, jak juz rzekłam, pędzikiem, przy okazji odhaczyłam parę pozycji na liście do nauczenia i powoli zbliżam się do punktu ukośnik ...
I've just realised that summer vacation is only four weeks away! It's great but at the same time it makes me panick, because there is so much to do and organise before we go... The nicest part of these preparation is gift making. I started with gifts for the girls. All of them are peyote classics and all of them can be made in no time!